Arbuz dla dam?
Przysiadłam na zydelku, by odsapnąć i uraczyć się arbuzikiem. Uwielbiam go, chociaż nie jadam w towarzystwie. Wszędobylski sok zawsze mnie wybrudzi i nie mogłabym zgrywać damy. Więc arbuzik dla dam odpada.
Arbuz jako pobudzacz
Arbuz działa niby jak viagra dzieki zawartej w nim cytrulinie. Nie wiem, jak to pogodzić z właściwościami moczopędnymi i tym, ze wciąż chodzimy do toalety. Damy, ktore więc liczą, że po nakarmieniu męża będą mieć pozytek wielki, warto ostrzec. Może i będzie intensywnie, ale i krótko, bo pecherz ma swoje prawa niezbywalne.
A może arbuz jako źródło witamin?
Co do witamin, to arbuz nie jest przykładem dobrym. Mierne ilości witamin A i C pływają w litrach wody. Za to ma duzo antyutleniaczy i antynowotworowych substancji. I tu nie powinno nikogo dziwić, bo gdyby nawet nic z tych rzeczy nie miał, to i tak od śmierci nas oddali. Ruch konieczny wywołuje ku toalecie, a każdy ruch zdrowia dodaje.
Niestosowne zachowania kobiet
W czasie pracy domowej, przy nieobecności nieletnich, bo im te rozrywki reglamentujemy z racji zgubnego wpływu na mózg (wierzymy, że dorosły mózg tak wrażliwy nie jest po latach małżeństwa i utrapień rodzicielstwa), włączam jakis filmik na laptopie. Obecnie jestem wielbicielką filmów opowiadających o życiu z czasów wiktoriańskich. Natrafiłam na serialik Życie w Cranford. Już w pierwszym odcinku, damy, co to herbatkę piją w naparsteczkach i raczą się typowym angielskim herbatnikiem przez pół odcinka, dysputowały o prawidłowym jedzeniu pomarańczy. Znawczyni tematu, najbardziej oschła z obenych, orzekła, że pomarańczy dama nie je. Argumentowała, że pomarańcza ma za dużo soku, a dama nie ssie. Po czym skonfundowane damy, rozeszły się po pokojach, z cząstkami pomarańczy by zjesc w samotności nie czyniąc towarzystwu zgorszenia.
Poczułam sie cudownie, bo i ja arbuza nie jem w towarzystwie z powodu soku. Nie raz usłyszałam napomnienie od męża, by udać sie do specjalisty, bo to nienormalne. Teraz mam argument, ze nie jem, bo dama NIE SSIE w towarzystwie. Arbuzik dla dam nie jest.
A niech tylko powie, że nie jestem damą…….