tomatina
Blog

Tomatina

tomatina

Jak wpiszemy hasło ” tomatina ” do Google to wyskoczy nam opis corocznej bitwy na pomidory w Hiszpanii. Nie cierpię takich imprez, bo marnuje się tysiące kilogramów jedzenia (100 tyś kg specjalnej odmiany pomidorów do rzucania), nie licząc kosztów sprzątnięcia ulic z pomidorowej brei. Miliony ludzi głodują, cierpią na niedostatek wody, a tu rokrocznie uprawia się wiele hektarów pól, podlewa itd tylko po to, by grupa młodzików przez godzinę (tak, godzinę) miała uciechę.


Wracając jednak do tomatiny czy tomatyny, to jak pokopiemy bardziej, to się doczytamy, że to składnik zielonych pomidorów, ich łodyg i liści. Alkaloid zanika w czerwonych owocach pomidorowych. A cóż ta substancyja czyni? Ano wg badań Departamentu Rolnictwa USA hamuje i to silnie linie komórkowe następujących raków:piersi (MCF-7), okrężnicy (HT-29), żołądka (AGS) i wątroby (HepG2)i(Chang). Poza tym działa na bakterie, grzyby i wirusy.


W badaniach https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29439722 potwierdzono, że sama tomatina lub podbijając siłę antybiotyku działa na gronkowca złocistego (SCV) Staphylococcus aureus, bakterie z gatunku Bacillales, Listeria monocytogenes i antybiotykoopornego S. aureus (MRSA).


Mało? No to jeszcze dodam, że obniża poziom cholesterolu i chciwie wychwytuje go z przewodu pokarmowego.


No dobrze, ale jak te liście zjadać i ile?
Po pierwsze, za bardzo w zielonych pomidorach i ich liściach rozsmakować się nie możemy. Bezpieczne dawki to niby poniżej pół kilograma.
Po drugie, mnie odstręcza zapach liści.
Pomidory zielone jedzmy w sałatkach i na chlebie.


Liście młode traktujmy jako zieleninę – mają kwaśny smak. Starszaki liściowe potraktujmy jak szpinak i podsmażmy, ugotujmy czy co tam wymyślicie. Po obróbce cieplnej pow 170 stopni stężenie tomatyny znacznie się obniża.
Można oczywiście liście suszyć i dodawać jak przyprawę.


Jednym słowem zbierzesz pomidory czerwone, wykorzystaj i krzaki. Nie dojrzały ci pomidory albo twoje dziecko uznało, że zbiór pomidorów oznacza zerwanie wszystkiego co wisi na krzaku i jest kuliste-zjedz zielone. Nie ma żadnego marnotrawstwa.


Uwaga!
Każdy uczulony na składniki psiankowatych niech unika i liści pomidorów. Jesteś alergikiem-najpierw sprawdź czy ci służy taka zielenina.

Szeptunka Maria

Jestem kobietą, która postanowiła iść pod prąd, jeśli chodzi o trendy w medycynie akademickiej, szybkim żywieniu i “nowoczesnym” prowadzeniu domu. Skutecznie pokazuję, że można uwolnić się w swoim domu od komercyjnej chemii do sprzątania i sklepowych kosmetyków, leczyć substancjami naturalnymi. Jako wielodzietna matka, jestem przykładem, że można pogodzić macierzyństwo, pracę, hobby i prowadzić swoje życie zgodnie ze swoim sumieniem.

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *