Cykl-Pachnąca paszka-ałun
Ałun może występować naturalnie, ale obecnie ze względu na dużą popularność, często jest wytwarzany w laboratoriach, gdzie jest skała chemicznie oczyszczana itd. Z tym powiedzeniem więc, że ałun 100% naturalny to już tak prosto nie jest. Na rynku możemy spotkać kilka rodzajów ałunu- potasowo-glinowy, sodowo-glinowy i rzadziej glinowo-amonowy. Wszędzie tam gdzie mamy do czynienia z glinem, nie mylić z gliną, to musimy pamiętać, że jest to inna nazwa aluminium.
Ałuny stosowane były od tysiącleci, zwłaszcza przez mężczyzn podczas golenia, jako środek obkurczający naczynia i zmniejszający krwawienie podczas zacięcia się i dodatkowo jako środek dezynfekcyjny. Pod pachami wykorzystujemy działanie przeciwbakteryjne, tak by powstały pot nie waniał.
Ałun kupuje się gotowy jako kryształ, ewentualnie roztwór. Jeśli mamy kryształ, to moczymy końcówkę wodą, smarujemy pachy, opłukujemy kryształ i tyle. Trzeba pamiętać by moczyć tylko fragment a nie cały ałun, bo może pękać i kruszyć się.
Rozterki dotyczące aluminium.
Sole dostępne w krysztale są rozpuszczalne we wodzie, a przez skórę przenikają substancje tłuszczolubne. Trudno jednak stwierdzić ile jednak tego aluminum mimo wszystko przeniknie.
Plusy:
-bardzo wydajny, 60 g kryształ starcza spokojnie na rok
-łatwy w stosowaniu
-bez zapachu
-nie zostawia plam na ubraniach
-nie zostawia resztek na skórze
-można stosować bezpośrednio po depilacji, bo dodatkowo działa ściągająco na podrażnioną skórę
-nie ma daty ważności
Minusy:
-zawiera aluminium(glin)
-nadal powstaje pot, chociaż jest bezwonny, ważne jeśli mamy wielkie wyjście i na mokrych plackach pod pachami nam nie zależy
-może wystąpić silne uczucie ściągania skóry
Mam w domu ałun, ale stosuje go tylko jako pomocnik podczas zacięć. Czyli raz na sto lat. Jakoś stronie od glinu.