Ogórki małosolne na szybko.
Uwielbiam ogórki małosolne. Jak tylko pojawiły się ogórasy na ryneczku (mam świadomość, że to nie pieszczone słońcem warzywka) to ja zamarzyłam od razu o małosolnych. Jak je robię?
Dawniej robiłam w garnku kamiennym. Teraz robię w garnku kamiennym, jak już są polne,a teraz wybieram metodę woreczkową. Dlaczego tak? No taka tradycja i już. Poza tym, teraz jeszcze drogie i kupuję oszczędnie, a jak cena zleci w dół to zaprawiam na wiadra prawie i metoda workowa, by nie przeszła.
Do worka szczelnego (zawsze wkładam w miskę po załadowaniu, bo chyba mam jakies dziureczniki workowe, które nie wiadomo gdzie wyżrą mi otworek) wkładam ogórki (niektórzy przycinają im końcówki, ale ja jakoś nie czuję potrzeby), przyprawy, sól, koper, potrząsam i tyle. Zostawiam w temp. pokojowej i za ok 24h mam już małosolne. Apogeum małosolności mają po 1,5 – 2 dniach, ale już smaczek małosolności jest po 24h, co dla takiego łakomczucha jak ja, nie jest bez znaczenia.
Teraz proporcje:
1 kilogram ogórków umytych
1 czubata łyżka soli kamiennej
2 łyżki gorczycy
3 kulki ziela angielskiego
garść kopru pokrojonego tego ogórkowego, chyba, że nie ma opcji to jeden pęczek zielonego kanapkowego
chrzan-grubość palca wskazującego-ok15 cm, pokrojonego na kawałki 3-4 cm i każdy kawałek, wzdłóż na pół
5 ząbków czosnku pokrojonego w plasterki
Ważne jeden-pokroić wszystko, bo nie będzie za dużo wody(tylko ta co wypłynie z ogórków)a chcemy, by ogóraski przeszły przyprawami itd.
Ważne dwa-po załadowaniu worka, ściskamy ogórki, tak by były ciaśniutko obok siebie, jak ludzie na Pasterce. Ma być jak najmniej powietrznych przestrzeni.
Ważne trzy – zawiązujemy worek szczelnie-Ci estetyczni bardziej -specjalną klamerką, a Ci mniej -wiążąc supeł na worze.
Tyle.
Idę sprawdzić czy moje już gotowe. Jak nie, to im zaśpiewam, może zakiszą się od traumy po moim śpiewaniu. Jako dziecko uważałam, że mam talent operowy i używałam sobie, ile powietrza w płucach. Po, zazwyczaj ok godzinie, wchodził mój Tata i wołał-„Błagam, bij mnie, ale juz nie śpiewaj.Mniej będę cierpiał.”
Teraz już wiecie dlaczego nie występuję w Operze Narodowej, po prostu nie dano mi szansy na rozwój muzyczny.
Kto się włącza do akcji-Zakiś ogóra? Też tak lubicie małosolne jak ja?