Zioła i ich zastosowanie, leczenie

Ziołowe leczenie niskiego ciśnienia.

Ziołowe leczenie niskiego ciśnienia.

Skoro już nagimnastykowaliście się na golasa przy otwartym oknie, to warto potem zacząć w ramach rozgrzania się ziołowe leczenie niskiego ciśnienia.

Kto nie ogarnął jeszcze poprzednich postów to zapraszam- http://zioloweszepty.pl.webx4.d2.cz/2018/10/23/problem-niskiego-cisnienia/ oraz http://zioloweszepty.pl.webx4.d2.cz/2018/10/25/naturalne-sposoby-leczenia-niskiego-cisnienia/.

Naukowcy i znawcy tematu nie popisali się, bo o ile o wysokim ciśnieniu jest w co drugiej książce zielarskiej, to o niskociśnieniowcach znalazłam informacje tylko w trzech. W książce, w której pisali o pobudzaniu sąsiada przysiadami bez majtek przy przewiewie, zioła potraktowano tak po macoszemu(a w końcu cała książka ma tytuł -Niskie ciśnienie krwi-Gerhard Leibold), że umieszczamy autora na czarnej liście.

Dzisiaj podpowiedzi dadzą nam -O. Teodor Książkiewocz-Ziołolecznictwo Ojców Bonifratrów i Nina Grella w Leczeniu naturalnym.

Pani Nina na ziołowe leczenie niskiego ciśnienia zaproponowała mieszankę, aż 11 ziół. Na szczęście znajdziemy tam rośliny popularne i nasze, więc nie ma co wyciągać z szafy kuferek pełen tajemniczych składników typu trawa, którą jadł osiołek wiozący Świętą Rodzinę do Egiptu. (Od dziecka po obejrzeniu jakiegoś a’la historycznego filmu dla dzieci marzę o „relikwii” typu szczebel z drabiny, która śniła się św. Jakubowi).

Co tam pani Grella zaproponowała?

po 50 g ziół:drapacz, krwawnik,serdecznik,tymianek,tasznik,korzeń lubczyku,liść szałwii, melisy, owoc róży, kora kasztanowca, korzeń kozłka. 1,2,3…11 -jest 11. Przepisałam skrócone nazwy podane przez autorkę, która nie pokusiła się ani o pełną nazwę ani o łacińską, każdej z roślin.

Zmieszać porządnie, a nie będzie to łatwe bo mamy aż 550 g mieszanki o różnej strukturze.

Łyżeczkę do herbaty mieszanki zalać 1/2 szklanki wrzątku. Parzyć pod przykryciem 3 h (podobnie jak zioła Klimuszki na nadciśnienie-też 3 h)i pić 3x dziennie po pół szklanki przed posiłkiem.

Po ilości ziół wydaje się, że starczy na 1 i 1/2 miesiąca leczenia. Mnie przeraża trochę ta ilość składników. Wydaje się trudne, dobranie aż tylu roślin działających synergistycznie (współdziałające) ze sobą.

Bonifratrzy, jak to zakonnicy są bardziej powściągliwi w propozycjach na ziołowe leczenie niskiego ciśnienia. Ich mieszanki mają maksymalnie po 7 ziół, ale za to mają 3 propozycje.

Mieszanka I (w oryginale są również podane nazwy łacińskie ziół)

po 50 g:

ziele tasznika, ziele serdecznika, korzeń lubczyku, kora kasztanowca, liść szałwii, ziele krwawnika, ziele centurii.

Zmieszać zioła. 1 łyżkę ziół zalać szklanką zimnej wody i gotować pod przykryciem 5 minut, odstawić i parzyć 10 min, również pod przykryciem. Pić 3x dziennie po pół szklanki.

Mieszanka II

po 30 g: ziele drapacza lekarskiego, ziele piołunu, ziele przywrotnika, ziele majeranku

po 20 g:korzeń kozłka lekarskiego

przygotowanie jak wyżej. Stosować 3-4 x dziennie łyżkę stołową (i tu mam wątpliwości czy pić tylko łyżkę, czy zrobić odwar z łyżki ziół, myślę, że chodzi o ilość ziół)

Mieszanka III

po 30 g:

korzeń lubczyku, ziele tymianku, ziele majeranku, liść mięty pieprzowej, kwiat lawendy, ziele serdecznika

1 łyżkę ziół zalewamy szklanką zimnej wody, doprowadzamy do wrzenia i odstawiamy do parzenia 5 min, pod przykryciem. Pijemy 3-4 x dziennie. Ważne, by ostatnią porcję wypić 2-3 h przed snem.

 

To tyle na dzisiaj. Leniuszki, które mają tak niskie ciśnienie, że nie nie dojdą do zielarskiego zakupić zioła, mogą mieszanki kupić u mnie. Proponuje mieszanki zakonników.

https://www.facebook.com/commerce/products/1979210805501010/

https://www.facebook.com/commerce/products/2160388500658455/

To tyle na dzisiaj. Misję – niedociśnienie- uważam za zakończoną. Trochę poczekaliście na ziołowe leczenie niskiego ciśnienia, ale patrząc jak bardzo zainteresowaliście się ćwiczeniami przy mrozie, nie chciałam wychodzić z czymś tak prostym, jak herbatki. (Oczywiście, że kłamię. Zajęłam się robieniem mydeł zimowych i głupio mi się przyznać, że świata poza nimi nie widziałam, aż sumienie mnie zakoliło tak bardzo, że wstałam dzisiaj i uznałam, że już dłużej zwlekać nie mogę, bo czekacie i że to świństwo z mojej strony itd).

Szeptunka Maria

Jestem kobietą, która postanowiła iść pod prąd, jeśli chodzi o trendy w medycynie akademickiej, szybkim żywieniu i “nowoczesnym” prowadzeniu domu. Skutecznie pokazuję, że można uwolnić się w swoim domu od komercyjnej chemii do sprzątania i sklepowych kosmetyków, leczyć substancjami naturalnymi. Jako wielodzietna matka, jestem przykładem, że można pogodzić macierzyństwo, pracę, hobby i prowadzić swoje życie zgodnie ze swoim sumieniem.

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *