Słucham tego człowieka po raz kolejny. Za każdym razem zastanawiam się, dlaczego nie uczą prawidłowej obrony przed atakami słownymi w szkole? Dlaczego tolerujemy nękanie i kompletnie nic z tym nie robimy? Kiedy dziecko popchnie drugiego, rodzice muszą przydreptać na dywanik, a jeśli regularnie, jedno dziecko drugiemu wmawia, że jest głupie, to pani najwyżej pogrozi paluszkiem? …