Do ciała

Świece do masażu

Świece do masażu z wosku sojowego.

Rozpieszczania letniego ciąg dalszy.
Dzisiaj zachęcam Was do zrobienia swojej świecy do masażu z woskiem sojowym.
Potrzebujemy na świecę ok 40-45 ml:
-12,5 g masła shea bądź masła kakaowego lub jakiegokolwiek innego masła
– 9 g wosku sojowego
-22 ml oleju ze słodkich migdałów
-olejek eteryczny o ulubionym zapachu
-knot
-filiżaneczka lub inny pojemnik o poj 50 ml odporny na wyższą temperaturę

Wosk, masło i olej ogrzewamy w kąpieli wodnej tak długo, aż wszystko się rozpuści. Nie przekraczamy temp 60 stopni, bo tego nie zniesie wosk sojowy.
Rozpuszczone, jak osiagną temp. pokojową, mieszamy z ulubionym olejkiem. Dodajcie max 15 kropli, bo inaczej moze piec skóra, a i zapach bedzie zbyt intensywny. U mnie połączenia: lawenda+bergamotka, drzewo herbaciane z miętą oraz pomarańcza z cynamonem.


Wkładamy knotka i zalewamy niewielką ilością mieszaniny, żeby biedaka ustabilizować na miejscu. Jak wosk lekko skrzepnie, wlewamy resztę. Knotki warto oprzeć na jakims patyku, aż do całkowitego ścięcia wosku.

Masaż:
Bierzemy ukochanego bądz ukochaną i wabimy do miejsca wykonania masażu. Obnażamy powaby i zalegamy na ręczniku (żeby nie zastanawiać się później co zrobimy z plamami jak coś skapnie). Zamykamy oczy i marzymy (dotyczy tylko leżącej osoby-biedak masujący musi być nadal trzeźwo patrzący).
Masujący odpala świecę do masażu i rozpuszcza w ten sposób część wosku. Dodatkowo masujący obowiązkowo cichutko śpiewa serenadę, nuci melodyjkę z filmu Titanic lub ew.zapuszcza stereo z muzyką relaksacjną.
Trzeźwo patrzący gasi knotka. Uwaga-nie dmuchamy w kierunku firan, koronkowej bielizny ani stylonów babci, które moze suszycie, bo właśnie zrobiliście staruszeczce pranie, bo w tym momencie skończy sie cała przyjemność.
Lekko odgarniamy pukle głowowe leżącego z plecków, coby odkryć cały powab. Staramy się to robić delikatnie, nie przerywając melodii, którą właśnie nucicie.
Masujący wylewa wosk na swoje dłonie i sprawdza czy nie za gorący. Jesli jest ok to zaczyna rozprowadzać po skórze leżącego. Ruchy pociągłe, w takt melodyji.
Kiedy uśpi leżącego, delikatnie przykrywa go puszystym kocykiem, sprząta świeczuszkę i pozwala zrelaksowanej osobie wierzyć, że nie śpi, a tylko leży z zamknietymi oczami.
Plus dla masującego-masz natłuszczone dłonie i nie straszne ci będzie zmywanie ręczne, szorowanie podłóg itd, za które weźmiesz się z ochotą, bo już nikt nie będzie ci baręczył nad głową, że machasz mopem za mało energicznie.
Do usłyszenia.
Szeptunka Maria
Ps. U mnie tyle świeczek, bo powaby większe 😉

A gdy ktoś z Was miał ochotę, na gotową świeczuszkę to zapraszam na priv.

Szeptunka Maria

Jestem kobietą, która postanowiła iść pod prąd, jeśli chodzi o trendy w medycynie akademickiej, szybkim żywieniu i “nowoczesnym” prowadzeniu domu. Skutecznie pokazuję, że można uwolnić się w swoim domu od komercyjnej chemii do sprzątania i sklepowych kosmetyków, leczyć substancjami naturalnymi. Jako wielodzietna matka, jestem przykładem, że można pogodzić macierzyństwo, pracę, hobby i prowadzić swoje życie zgodnie ze swoim sumieniem.

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *